Czym zdezynfekować ranę? Lepsza alternatywa dla wody utlenionej

Agnieszka Gotówka

Kiedyś jodyna, gencjana i woda utleniona, dziś wyłącznie dobrej jakości antyseptyk. W każdej domowej i podróżnej apteczce powinien znajdować się środek do odkażania ran. Tylko czym kierować się przy jego wyborze?

Chyba większość z nas pamięta z dzieciństwa, jak skaleczenia i drobne otarcia dezynfekowano wodą utlenioną. Nie było to przyjemne uczucie: nadtlenek wodoru piekł i mocno się pienił.

Z czasem zaczęto coraz głośniej mówić o tym, że woda utleniona wykazuje słabe właściwości odkażające, a zatem jej stosowanie jest pozbawione sensu. Tak samo, tyle że bez mało przyjemnych objawów, zadziała woda z mydłem. Dowiedziono też, że woda utleniona hamuje proces gojenia się rany i sprzyja powstaniu ubytków w tworzącej się ziarninie¹.

Czym dezynfekować rany?

Nic zatem dziwnego, że w domowych apteczkach zastąpiły ją specjalistyczne środki odkażające, do niedawna stosowane wyłącznie w szpitalach i placówkach medycznych, które dziś można kupić w każdej aptece. Większość z nich jest dostępna w butelkach objętościowo dostosowanych do naszych potrzeb (np. 30 ml, 60 ml, 250 ml) i nie kosztuje fortuny. Nowoczesne środki dezynfekujące wykazują też szerokie spektrum zastosowania przeciwdrobnoustrojowego – niszczą bakterie, a niektóre z nich, jak Oktaseptal, również wirusy i grzyby.

Oktaseptal nie wysusza skóry i nie podrażnia jej, a przy tym może być stosowany nawet kilkanaście razy dziennie. Nie jest kancerogenny, mutagenny, toksyczny, drażniący czy uczulający. Działa nie tylko odkażająco, ale i znieczulająco. Oczyszcza rany z martwych tkanek oraz wydzieliny, stymulując przy tym proces gojenia. Można go stosować u wszystkich domowników (nawet w przypadku dzieci oraz osób przewlekle chorych). Ma długi okres ważności w przeciwieństwie np. do wody utlenionej, która kilka dni po otwarciu traci już swoje właściwości.

W składzie Oktaseptalu znajdziemy dwie substancje czynne: oktenidynę oraz fenoksyetanol. Pierwsza z nich działa na powierzchni rany, druga zaś przenika do głębszych warstw skóry i błon śluzowych.

Oktaseptal można stosować do leczenia antyseptycznego niezbyt rozległych ran oraz dezynfekcji jamy ustnej, np. przy aftach, podrażnieniu wywołanym przez noszenie aparatu ortodontycznego lub protezy dentystycznej. Przyda się też przy pielęgnacji szwów pooperacyjnych (np. po zabiegu ginekologicznym lub chirurgicznym), jak również w leczeniu antyseptycznym grzybicy międzypalcowej.

Źródło: Adobe Stock.

Dlaczego należy odkażać rany?

Każda rana jest potencjalnym źródłem zakażenia. Musi być odpowiednio pielęgnowana, ale też zabezpieczona przed bakteriami bytującymi na skórze oraz w środowisku zewnętrznym. Organizm jest w stanie sam sobie poradzić z drobnymi zanieczyszczeniami, o ile rana nie jest rozległa i głęboka. W przeciwnym wypadku potrzebuje wsparcia, by móc obronić się przed patogenami. W sprzyjających warunkach (wilgoć i ciepło) mogą się one szybko namnażać, powodując zakażenie. Może być ono miejscowe, a w poważniejszych sytuacjach – ogólnoustrojowe.

Nic zatem dziwnego, że antyseptyka jest tak istotnym elementem leczenia nawet drobnych skaleczeń. Specjalistyczne preparaty, takie jak Oktaseptal, ułatwiają to zadanie i chronią nas przed niebezpiecznymi powikłaniami.

Należy tylko pamiętać, by zastosować je odpowiednio szybko. Na szczęście rozmiary współczesnych antyseptyków są na tyle małe, że bez problemu mieszczą się w torebce czy plecaku. Z pewnością warto też wrzucić po jednym opakowaniu do apteczki podróżnej oraz samochodowej.

W przypadku skaleczenia wystarczy, że spryskamy ranę niewielką ilością preparatu lub nasączymy nim jałowy gazik i przetrzemy ją od środka do zewnątrz (a nie odwrotnie). Płyn antyseptyczny można też wykorzystać do przygotowania przymoczek, które zmienia się raz lub dwa razy na dobę.

¹ Mrozikiewicz-Rakowska, B., Mieczkowski, M., Głażewski, T., and Czupryniak, L. (2020). Antiseptics in the treatment of chronic wounds – current questions. Leczenie Ran, 17(1), s.29-36